Sukces Cambridge Satchel Company mógłby być jedną z tych pięknych legend o cudach kapitalizmu. W ciągu pięciu lat z małej rodzinnej firemki wykluł się superdochodowy biznes, który rosnącą sprzedaż zawdzięcza szybkiemu awansowi listonoszek do statusu it bag. Romans brytyjskiej klasyki (takie torby nosili uczniowie w połowie XX wieku) i współczesnego kolorystycznego szaleństwa okazał się hitem.
Teraz Cambridge trafiły do butików Comme des Garçons. Dom mody założony przez Rei Kawabuko ma już na koncie współpracę z H&M, ale tym razem to tańsza marka implantuje się w salonach Comme des Garçons. Oczywiście ceny torebek Cambridge/Comme des Garçons są wyższe niż standardowe. Zwykłe satchels mieszczą się w przedziale 75-120 funtów, ale bardziej luksusowa wersja to wydatek od 200 funtów w górę.
Ze względu na styl japońskiego domu mody, kolekcja jest ograniczona do pięciu niezbyt odważnych barw. Wśród nich - prawdziwymi przedmiotami pożądania staną się listonoszki w kolorach zgaszonego srebra i złota. Taki dodatek mieści się jeszcze w szufladzie "klasyka", ale potrafi zbudować całą stylizację.
Cambridge Satchel Bag Company wcześniej wypuściło modele exclusive dla ASOS i Urban Outfitters. Teraz zapowiada kontynuację tej taktyki - współpracę z innymi markami. Ciekawe co będzie następne? mamy tylko nadzieję, że satchel nie straci swojego klasycznego uroku przytłoczony nadmiernymi dodatkami. Naprawdę nie chcielibyśmy zobaczyć kolekcji Versace czy Roberto Cavalli dla CSC.
Jak oceniacie efekty współpracy Rei Kawakubo i Julie Dean?