Do działu "Stylizacja Dnia" wybraliśmy dziś Jennifer Lopez - i wcale nie dlatego, że wygląda perfekcyjnie, ale dlatego, że po raz pierwszy od dawna wygląda inaczej. Na reszcie nie ma olbrzymiej burzy loków i połyskującego kombinezonu a'la dziewczyny z zespołu ABBA. Zaprezentowała za to look przywodzący na myśl dwie ikony: Jakie Kennedy i Audrey Hepburn. Hołdem w stronę prezydentowej USA jest jasny niebieski kolor (Jakie miała wiele garsonek i sukienek w tym odcieniu) i ultra kobiecy krój. Elementem znanym ze stylu Audrey jest zaś wysoki, gładki i elegancki kok.
Do tej pory Lopez występowała w takim upięciu tylko przy okazji wielkich premier filmowych i było to co najmniej kilka lat temu. Jej stylizacje miały jednak wówczas charakter bardziej glamour niż retro.
Jedwabna, pastelowa kreacja, jaką wybrała gwiazda, pochodzi z wiosennej kolekcji Australijki Lisy Ho, ulubionej projektantki Dannii Minogue. Na wybiegu modelka miała na sobie dłuższy model w kolorze brudnego różu. Trzeba przyznać, że Lopez nosi tę sukienkę jak prawdziwa (pierwsza) dama.
Jennifer wybrała też szpilki w kolorze nude od Christiana Louboutina. Fason z odkrytymi noskami idealnie korespondował z suknią stylizowaną na lata 50.
Ocena Luli: 7/10
Mimo tych wszystkich plusów, nie podoba nam się, że J.Lo założyła tak dużo biżuterii. Wiemy, że gwiazd uwielbia tzw. efekt bling-bling, ale czasem mniej znaczy więcej. Bransoletki nie rażą aż tak bardzo (choć są raczej zbędne), ale odjęlibyśmy duże pozłacane kolczyki bardziej w stylu cygańskim niż retro - podkreślają upodobanie gwiazdy do latino look'u (powszechnie uważanego za tandetny).
Więcej zdjęć Jennifer Lopez w naszej GALERII
Zobacz również:
Jennifer Lopez i Kasia Zielińska - która lepiej?